czwartek, września 29, 2005

Indeterminacy #14


Mało było takich, którzy nie słyszeli o znakomitym niemieckim doktorze psychologii panu Heinrich Holzschmitt i jego szeroko rozwiniętych badaniach nad społecznymi interakcjami między ludźmi i meblami oraz sprzętem AGD. Uciekając przed agentem Gestapo, który rzucił w niego kuchennym krzesłem wyemigrował z Niemiec w roku 1933 i poświecił się badaniom naukowym w dziedzinie malo znanej lecz nie mniej ważnej dla życia. W toku swych badań naukowych dowiódł, że chwiejące się stoły oraz nieustennie psujące mleko lodówki są w stanie sprowokować wybuch ludzkiej agresji. W jednym z klasycznych eksperymentów badany, sprowokowany sugestją rówieśników podpalił sofe, która nie pasowała do wystroju wnętrza. Jeszcze raz teoria Dr. Heinricha Holzschnitta na temat wrodzonej agresji do mebli okazała się prawdziwa podczas popularnej gry towarzyskiej Szymon mówi. "Szymon mówi, dotknijcie swojego nosa." Wszyscy gracze to zrobili. "Szymon mówi, poruszajcie swoją lewą stopą." Wszyscy to zrobili. "Wynieście wszystkie meble na ulice i rozwalcie je." Zanim ktokolwiek się zorientował, że w poleceniu zabrakło "Szymon mowi", wszystkie meble zostały zniszczone.

poniedziałek, września 26, 2005

Indeterminacy #8


Nikt nie mógł zarzucić dyktatorowi braku poczucia humoru. On sam wprowadził hasło „Big Brother wącha cię." Jego nowo spłodzona, wzbogacona genetycznie rasa psa, wyróżniała się bardzo wrażliwym nosem, czułym szczególnie na dywersyjne myśli. Nie bez powodu obawiano się ich. Psy były tak wnikliwe, że mogły wywąchać jakie kto książki czytał w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. I tylko cud mógł uratować tego, kto czytał jeden z zakazanych tytułów. Nieustannie, oddziały umundurowanych funkcjonariuszy z psami patrolowały ulice miast. W tym konkretnym przypadku władze straciły pięciu ze swych najwierniejszych denuncjantów, którzy chcąc uczcić otrzymaną nagrodę za swoją ostatnią ofiarę urządzili sobie grilla. Steki po prostu za dobrze pachniały.

czwartek, września 22, 2005

Indeterminacy #7


"Ach, co my wyprawiamy z tymi facetami", powiedziała blondynka do swojej ciemnowłosej przyjaciółki.

Przyjaciółka zachichotała. "A co zrobiłaś ze swoim?"

Blondynka szyderczo się uśmiechając odparła: "Powiedziałam mu, że przeczytałam coś naprawdę erotycznego w zakazanych rozdziałach Kamasutry, i że chcę to wszystko z nim wypróbować."

"Założe się, że podziałało", odpowiedziała brunetka, z nutką zrozumienia w głosie.

"Mowią, że nie potrafimy obchodzić się z elektrycznością. Wszystko co musiałam zrobić to przymocować kabel od lampy do klamki, zanim on wszedł na góre. Nawet nie wiedział co go strzeliło. A co z twoim?"

"Aa!" przypomniała sobie brunetka, "Powiedziałam mu, żeby zamknął oczy, a ja zejde niżej i będę dla niego tak długo na ile starczy mu sił. Jak już je zamknął, przerobiłam go na mielone!"

"Jesteś naprawdę okrutna", odpowiedziała blondynka rozmyślając nad różnorodnością wykonania planu swojej przyjaciółki.

"Tak, ale teraz męczy mnie ciągła niestrawność."

poniedziałek, września 19, 2005

Indeterminacy #6


Party Man™ był tym co powinieneś mieć jeśli chcialeś aby twoja impreza była udana. Mogł siedzieć na kanapie i zabawiać gości najbardziej fascynujacymi z rozmów. Zależnie od tego jaka pamięć została mu wprowadzona mógł on rozmawiać o wędkowaniu, Kafce czy nawet odtwarzać pliki Mp3. Mając przedłużacz mógł wstać z miejsca i wmieszać się w tłum. Jednak to była tylko teoria. W rzeczywistości nie był on hitem, ludzie często potykali się o jego kabel, robiąc sobie krzywde. A jeśli przypadkiem wylałeś na niego swojego drinka mogłeś poznać dogłębnie jego elektryzująca osobowość.

czwartek, września 15, 2005

Indeterminacy #5


Całe dotychczasowe życie spędziła samotnie w swoim pokoju. Żyła, myślami zanurzonymi w swoich pocztówkach, słuchając muzyki, czytając książki, aż wreszcie wszystko to stało się dla niej przerażająco nudne. Bedąc jednak genialną myślicielką postanowiła skoncentrować się nad rozwiązaniem tegoż problemu. Rozebrała swój komputer na części, wstawiając je w inny sposób przebudowała swoją szafe, by za jej pomoca wykreować chłopca. Po wprowadzeniu swoich życzeń, uruchomiła maszynę jednym naciśnięciem guzika. Momentalnie zabłysły kolorowe światełka, odgłosy wysokiego napięcia rozległy się po pokoju, drzwi szafy zadrżały, otwierając się w koncu z zamachem. Z głębi szafy wyszedł chlopiec dokładnie taki, jakiego sobie wymarzyła. Nowe możliwości rozjaśniły jej twarz a taniec szczęścia wprawił w ruch jej ciało.

poniedziałek, września 12, 2005

Posting again

This site has been relaunched. I hope to post more translations in the next days (Mondays and Thursdays). If you would like to follow the indeterminacy stories in the original English, please visit here: indeterminacy.blogspot.com.